Moja historia...
Nasz blog jest o tańcu, o tym czy jest taniec dla ludzi, jak również dla nas samych... Jakie ma zalety, dlaczego warto tańczy

Moja przygoda z tańcem zaczęła się w październiku 2006 roku i trwa do dzisiaj :)
Na pierwsze zajęcia wybrałam się ot tak na spróbowanie:) Kolega z roku zapytał mnie czy nie wybrałabym się z nim na zajęcia pokazowe, zgodziłam się i nie pożałowałam:) Od razu spodobało mi się podejście prowadzącego:)Wystarczyły jedne zajęcia, aby zarazić się od niego "tą chorobą" ;p Zaimponował nam nie tylko swoimi umiejętnościami i sposobem ich przekazywania, ale także niesamowitą energią i siłą, oraz wewnętrzną radością:) Widać było, że taniec sprawia mu przyjemność, jest czymś co naprawdę k
Ja od zawsze lubiłam muzykę i taniec, toteż nietrudno było mnie tym "zarazić":)
Pomyślałam "czemu nie"? I postanowiłam spróbować:)
Początkowo obawiałam się czy podołam finansowo, wiadomo, biedna studentka:) Ale jak to mówią: "dla chcącego nic trudnego!". Teraz wiem, że to prawda, bo jeśli człowiek czegoś naprawdę bardzo mocno pragnie to nie ma dla niego rzeczy niemożliwych i wszystkimi siłami będzie dążył do realizacji obranego celu:
Co ciekawego na zajęciach?
Pamiętam, że zdziwiło mnie, że mamy wszyscy mówić do siebie na "TY" pomimo, że na zajęcia uczęszczały osoby w różnym wieku:) Początkowo mnie to krępowało, miałam opory jak do kogoś starszego od siebie o kilkanaście czy kilk
Wszyscy świetnie się bawiliśmy, bo na zajęciach można było nie tylko potańczyć, ale i chwilkę porozmawiać czy pożartować... Ale co tam rozmowy! Taniec! Tu taniec był najważniejszy!:)
Dałam się wciągnąć w taneczny wir:) Pamiętam jak nie mogłam doczekać się kolejnych zajęć na każde chodziłam z ogromną radością i choć czasami bolała mnie głowa, albo miałam mnóstwo nauki to i tak na taniec zawsze był czas! Żadne przeciwności nie były mi straszne:) Stres? Ból? A co
Zajęcia sprawiały mi niesamowitą przyjemność, mogłam się wyładować po ciężkim dniu, zrzucić z siebie stres, smutek, czy niepowodzenia i odprężyć poprzez ucieczkę w piękny świat muzyki i ruchu... Z kursu zawsze wracałam podwójnie uśmiechnięta i bez żadnych dolegliwości, no może czasem następnego dnia miałam małe, zdrowe zakwasy:)
Do tego jeszcze nasz prowadzący, który jest niezwykłym człowiekiem... Czasami mam wrażenie ,że posiada on klucze do każdego człowieka, bo potrafi go otworzyć i uświadomić mu, że ruch może mu pomóc i jednocześnie dać satysfakcję. To on zawsze powtarzał "nie wstydź się ruchu, to coś najbardziej naturalnego na świecie":)
I tak jest, człowiek poprzez taniec może stać się zupełnie inny, może dać upust swoim emocjom, zarówno tym dobrym jak i złym i poprzez ruch, poprzez przebywanie z innymi i ich bliskość otworzyć się na świat, ale przede wszystkim otworzyć się przed samym sobą:)
Tak, taniec stał się moim celem, miłością, spełnieniem marzeń i największą radością.
Zajęcia wciąż trwają, a ja ciągle na nie uczęszczam i nie zamierzam przestawać. Miałam już w życiu gorsze chwile, było tak,że musiałam zrezygnować z tańca:( ale

Czego się nauczyłam?
Lekcje tańca dały mi nie tylko świadomość własnego ciała, lepszą sprawność fizyczną, oderwanie od stresów i możliwość wyładowania emocji... Dały mi o wiele więcej, bowiem nauczyłam się być bardziej otwarta na ludzi, nauczyłam się też, że nie można rezygnować z miłości i pasji, a także, że jeżeli bardzo się czegoś chce to nawet niemożliwe staje się możliwe:)
Moja szkoła tańca to niejako mój drugi dom:) Mam tam znajomych i przyjaciół, którzy zawsze są życzliwi i uśmiechnięci. Z każdym można
W tańcu chodzi przede wszystkim o wyrażenie samego siebie, tu nie da się udawać, od razu widać co w ki drzemie;) Taniec to dla mnie wspaniała zabawa, okazja do spotkań jak również realizacji różnorakich przebierankowych fantazji:) Co widać na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach z imprez tematycznych:)
Taniec to moje życie! Przestać tańczyć to dla mnie tak jak przestać oddychać...
Zachęcam wszystkich gorąco! Jednocześnie ostrzegam!
To uzależnia!!!
Dla potwierdzenie tego, że od tańca można się uzależnić postanowiłam zapytać kilka osób z mojej szkoły tańca dlaczego akurat taniec wybrali jako formę spędzania wolnego czasu, czym dla nich jest taniec i czy potrafiliby z niego zrezygnować:) Oto jakich udzielili odpowiedzi:)
Zapytałam po prostu o taniec:)
Oto bohaterki i bohaterowie mojego małego wywiadu:)
3 komentarze:
coś w tym jest, że taniec potrafi złagodzić nawet ból glowy... Sama jakiś czas tańczyłam i byłam zaskoczona tym, jak bardzo taniec może zmienić ludzi, otworzyć ich na siebie nawzajem i zatrzeć wszelkie różnice.
A tak przy okazji- nieźle napisany blog :)
.....Aldonko ...bardzo mi podoba, treść , sposób realizacji i atmosfera .....tańca , która potrafiłaś ..wydobyć ..również w tych krótkich wywiadzikach...Brawo ...tak trzymaj :)
:) dziękuję :)
Prześlij komentarz